Komentarze: 1
Moj epizod ze sprzedaza damskich ciuchow nie trwal dlugo ;)
Dzisiaj sie zwolnilem ...
Bardziej jestem w plecy, niz do przodu... Dlatego dobrze, ze decyji tej nie odwlekalem.
Szkoda tylko, ze w ogole zaczalem...
Moj epizod ze sprzedaza damskich ciuchow nie trwal dlugo ;)
Dzisiaj sie zwolnilem ...
Bardziej jestem w plecy, niz do przodu... Dlatego dobrze, ze decyji tej nie odwlekalem.
Szkoda tylko, ze w ogole zaczalem...
Od piatku pracuje, ale jak....
Nikt chyba by sie nie spodziewal, ze zostane sprzedawca damskiej odziezy :D
Glownie sprzedaje spodnie, zakiety i bluzki. Ciekawie musi to wygladac, jak krasnolud sprzedaje damskie ciuchy :D
Zobaczymy, jak bedzie mi szlo w przyszlym tygodniu, jak dalej bede zarabial tak malo, to sie wycofam z interesu.
A i samo stanie na rynku po 8 godzin przyjemne nie jest.
Kto by sie spodziewal ...
<--k<< zagralo wczoraj swoj chyba najpowazniejszy koncert w Plonacej Zyrafie. Uwazam, ze wypadlismy calkiem dobrze, pomimo, ze gralismy zupelnie cos innego, niz pozostale zespoly, ktore preferowaly hardcorowa lupanke...No i znowu bylem jednym z najtrzezwiejszych w zespole :P A i wprowadzilem kilka wariacji na scenie, w celu lepszego kontaktu z publika ;)
Szkoda tylko, ze wszyscy sie rozjezdzaja na wakacje...
Sesje mam juz z glowy, mozna powiedziec, ze jestem na drugim roku ;)
Perspektywy na wakacje mam niewielkie, pewnie pojade tyrac gdzies na jakiejs francuskiej budowie u "kapitalistycznych wyzyskiwaczy".
BYLE DO PRZODU !!!
Sesja przebiega pomyslnie, jak na razie...
Jak malo bym sie nie uczyl, to ide do przodu.
Sesja zajmuje i tak drugie miejsce, wsrod rzeczy absorbujacych moje mysli...
A dzisiaj sie przekonalem, ze najlepsza rzecza jest niemyslenie, jedynie uzywaj szarych komorek, gdy ktos cie do tego zmusi ;)
Etnologia to nie tylko kierunek studiow, strikte nauka... Dzieki temu kierunkowi moge widziec wiecej, wiecej rozumiec...
Siedzac na ławce w parku okolo dziewiatej wieczorem, przy jednej z glownyh ulic Lodzkiego srodmiescia, samemu saczac piwo, wtapiajac sie w otoczenie, zwracam uwagwe na wiecej zjawisk niz kiedykolwiek wczesniej, wiecej rzeczy wydaje mi sie jasnych i przejrzystych...
Pierwsze moje spostrzezenie to byl przystanek tramwajowy... Osob czekajacych na tramwaj bylo okolo dwudziestu.
Po niewielkiej chwili zastanowienia wiedziałem, ze zdecydowana wiekszosc, to studencijadacy do akademikow na Lumumbowie... Przyjechal tramwaj nr. 9 i wsiadlo okolo 3-4 osob, nastepna przyjechala 12ka i wsiadla reszta. Dwie lawki obok zasiadla parka - chlopak z dziewczyna i juz po niedlugiej chwili domyslilem sie, ze sa to studeci Uniwersytetu.
Kilkanascie metrow dalej zasiadl zolnierz (czerwone berety) przy stoliku szachowym. Niektore odruchy mial charakterystyczne dla wojskowych, nawet sam sposob picia piwa mowil o jego wojskowym wychowaniu, pozycja wyprostowana, dynamiczne, zdecydowane ruchy. To wszystko mowilo za siebie, ale on akurat mial mundur, co nie zmienia faktu, ze kazda profesja wytwarza pewne cechy dla siebie charakterystyczne...
Wczesniej bylem w pewnej pijalni, znajdujacej sie w okolicy, kupilem piwo i zasiadlem przy lawie w pewnej pustej doczasu sali. Po krotkim czsie do pomieszczenia weszlo dwoje ludzi okolo piecdziesiatki, onbyl ubran calkiem legancko, w niebiesko granatowy garnitur, ona miala takze elementy niebieskiego w swoim stroju... Po kilku minutach stwierdzilem, ze on jest maszynista PKP, a ona najpewniej konduktorka...
Stajac juz na przystnku, czekajac na tramwaj do domu, zobaczylem dwoch osobnikow, ubranych w dres, zmierzajacych w moja strone... Mialem wlasnie wyciagnac telefon, zeby sprawdzic ktora godzina, ale nawet nie siegnalem do kieszeni, tylko pozwolilem sobie na krotkie, przenikliwe spojrzenie w strone ow osobnikow. Po krotkiej krotkiej chwili wiedzialem, ze nie sa z tych, co "kroja"komorki na ulicy. Swiadczyc o tym mogl ich stroj, od stop, do glow markowy, oraz sposob chodzenia, bardziej pozerski, niz praktyczny (takze zbyt spokojny, jak na ludzi szukajacych "okazji") ...
Nie wiem tylko ile jest w tym madrosci zyciowej, a ile naukowej, i czy umialbym to wszystko wykorzystac, gdyby nie sposob myslenia, jakiego nauczylem sie podcas tych stodiow ...