Archiwum wrzesień 2004


wrz 28 2004 BOSTO
Komentarze: 1

Marzeniem tego (i nie tylko tego) lata byl motocykl, i to nie jakis bylejaki pierdziped tylko solidny, ciezki choper o pojemnosci <500 .

Oczywiscie na mazeniach sie tylko skonczylo, jak zawsze...

Niedawno zastepczym obiektem zainteresowan stala sie moja stara, poczciwa Syrena BOSTO...
Jezdzic sie ja da, ale w takim stanie nie przezylaby zimy. Postanowilem ja odrestaurowac. Dzisiaj pojechala do zakladu i czeka na renowacje. Teraz wlanie slucham przez sciane klotni pomiedzy rodzicami, jak zwykle o pieniadze. Ojciec powiedzial mechanikom, zeby sie przylozyli i to auto ma wygladac jak nowe... Mamuska ciagle sie wydziera, ze nie mamy tyle pieniedzy, ojciec milczy... Ale teraz juz chyba za puzno, zeby sie wycofac, ojciec wplacil zaliczke i umowa zostala podpisana. Jak dobrze pujdzie, to na urodziny bede mial nowa (stara) Syrene BOSTO, jakich w Lodzi jest baaardzo malo (moze kilka sztuk).

duncan : :
wrz 07 2004 moc i byc
Komentarze: 0

Chcialbym moc byc i miec... To jest chyba moj odwieczny problem




"Na błękicie jest polana"

duncan : :
wrz 03 2004 już wrzesień
Komentarze: 1

Juz wrzesien... w koncu trzeba cos napisac, jezeli ten blog ma dalej funkcjonowac...

Ostatnia notka dotyczyla mojego wyjazdu w Bieszczady, ktory byl bardzo niepewny...
Tak. Pojechalem w Bieszczady. Trzy dni w Wetlince Gornej, jeden dzien w Wetlinie. Duzo byloby opowiadac, o tym jak ja z Dawidem podbijalismy serca bublicznosci na festiwalu ;), jaka mielismy przeprawe z ulami w pociagu w drodze powrotnej do Lodzi... I o tym, jak po powrocie do domu zaczalem spotykac sie z Amanda. Tak wlasnie od 18.08 spotykamy sie dzien w dzien. (czasami az mam ochote od tego odpoczac, ale i tak niczego nie zaluje :)

 

Bedac jeszcze na festiwalu napisalem zupelnie po ciemku (przyswiecajac sobie momentami zapalniczka) taki wiersz, do ktorego w domu dolozylem muzyke :

"Mlodosc" Wetlinka Gornq (14. 08. 2004)

Szalenstwo zazwyczaj ma rozne oblicza,
czesto z mlodoscia sie laczy
Gdy smak wolnosci o ciarki przyprawia
prowadzi do wykonczenia
Pieknem zachlysnac sie, zyjac z dnia na dzien
zyjac nadzieji wspomnieniem
Idziemy przed siebie, nie patrzac na boki
slonca razeni promieiem
Gdy chmory opadna, we mgle sie chowamy
glowy nie podnoszac
Lecz marzen horyzont zawsze dojrzymy
na tym polega mlodosc ...

duncan : :