Komentarze: 4
Dzisiaj rozpadł się mój (nasz) zespół. Koniec KCC. Kilka dobrych koncertów, nadzieja na przyszłość, szansa wybicia się... Wszystko wpizdu. Rozpadł się bardziej na drodze ewolucji, niż rewolucji. Rozpadał się stopniowo i po kawałeczku, aż w końcu BUM i już. Dla tego usunałem linka do strony. Dziękuje wszystkim tym, którzy byli z nami i dobrze bawili się na koncertach. Stało się i już.