Archiwum 03 lutego 2004


lut 03 2004 Slowa
Komentarze: 2

Czy tak trudno jest dotrzymywac swoich wlasnych zobowiazan ?

Dzisiaj pewna panna powiedziala mi, ze to co mowie, to tylko puste slowa. A to przeciez jest jedyna rzecz w ktora wierze ...
Wierze, we wlasne slowa, ktore sa cenne, bo zawsze staram sie ze wszystkich sil ich dotrzymywac, nie zwyklem przeciez rzucac ich na wiatr. Dla tego czasami cos mnie boli, w glebi duszy ... sciska i gniecie jak nie moge czegos dotrzymac ...
Niektore rzeczy sa prawie poza zasiegiem, ale nigdy nie obiecuje czegos, czego wiem, ze nie bede mogl wykonac niezaleznie od moich staran ...
Jezeli slowa dotrzymane maja duza, niemal 100% przewage nad tymi niedotrzymanymi, ale  z poswieceniem, wtedy  maja one duza moc.
Jezeli cos powiesz i w to wierzysz, powiesz cos z duza pewnoscia, wtedy to czesto sie spelnia ...

P.S. - Dzisiaj wyciagnolem Siusionka, i poczulem znow to, co zawze kochalem : wiatr na twarzy, lzy w oczach, chlodny dreszczyk na ciele, i to uczucie, jakby sie plywalo po czarnej, asfaltowej rzece ...
Kolejna motywacja do kupna wiekszego pierdzipa :)
JA CHCE JUZ WIOSNE !!! tak wlasnie
 

duncan : :