09.05.2005, 00:08
Komentarze: 1
Po długiej przerwie pomyślałem, że cośtam mogę wyskrobać...
Pusto we mnie. Pusto tak. Zbieram żniwa niegdysiejszych wad. Wypełniam je. Nadaje sens. Na zaś. Na siłe. Czy będe mógł odzyskać moc? Tą której nie strawi mrok. Za życia. Za nas. Za prewdę. Porozmawiaj ze mną, dla świętego spokoju. Byś mogła wiedzieć, na czym stoisz. Na schodach. Na górze. Nad przepaścią. Pusto mi, we mnie i ze mną. Obojętnieje, wraz ze mną mój świat. Wstań i daj mi w twarz, niech poczuje Twój dotyk, na wpółmartwym ciele. Pusto mi, pusto tak, że chyba oszaleje.
Dodaj komentarz