lut 18 2005

Koniec KCC


Komentarze: 4

Dzisiaj rozpadł się mój (nasz) zespół. Koniec KCC. Kilka dobrych koncertów, nadzieja na przyszłość, szansa wybicia się... Wszystko wpizdu. Rozpadł się bardziej na drodze ewolucji, niż rewolucji. Rozpadał się stopniowo i po kawałeczku, aż w końcu BUM i już. Dla tego usunałem linka do strony. Dziękuje wszystkim tym, którzy byli z nami i dobrze bawili się na koncertach. Stało się i już.

duncan : :
Voc@l
27 lutego 2005, 20:35
No cóż Dankanie, pomimo całego mojego szacunku dla pewnych spraw, które właściwie nie powinny mnie interesować, pomimo mojego zrozumienia dla wszystkiego co jest żywe i co się rusza i pomimo różnorakich starań, jakie wkładałem, żeby sprawa wyglądała inaczej i nie skończyła się w ten sposób część z Was (nas?) postanowiła wybrać inną drogę. Żałuję tylko tego, że niektórzy chyba nie mają żadnego poczucia winy, bo od 17 lutego nie dostałem żadnego sms\'a, e-maila ani telefonu... Mam jednak nadzieję, że niektórzy obudzą się z tego dziwnego letargu, który sobie wyprodukowali i że jednak będzie jakaś reakcja, być może bardzo spontaniczna, żeby uratować, albo chociaż powspominać te dobre chwile, które były, bo moim zdaniem dobrych chwil mieliśmy znacznie więcej niż tych złych. Tak czy owak, jestem optymistą i wierzę, że pewne rzeczy da się zapomieć, a pewne uratować... A jak sam dobrze wiesz, jest co ratować. Z wyrazami szacunku, Mospin
Percussion man
23 lutego 2005, 13:53
heh Duncanie... takie zycie wszystko co dobre kiedys sie konczy , cieszy mnie tylko fakt, ze to nie ja doprowadzilem do takiego kierunku rozwoju, jak to nazwales - wewolucji. Zawdzieczamy to w glównej mieze remikowi no i jak by nie bylo poczesci tez tobie....szkoda bo dobrze mi sie z wami grało i mialem nadzieje ze cos z tego wyjdzie... widze tez ze wy rozpad zespolu traktujecie jako calkowite zerwanie kontaktow a szkoda bo ja ich zrywac nie zamierzalem.... pozdrawiam cave
Bassman
22 lutego 2005, 22:08
Duncanie, będzie dobrze... trzymaj się mocno... jeszcze zagramy razem... jak odzyskam instrument...
a_wia
19 lutego 2005, 02:17
i to \"już jest koniec\"..możemy zbierać siły na następne plany,nowe projekty..zapał,jeśli jest,to nie zgaśnie..

Dodaj komentarz